Austria, Włochy, Francja

Właśnie przekroczyliśmy granicę francuską. Za nami kąpiel w w pięknym austriackim jeziorze w okolicy Badden, nocleg w rejonie Vicenzy, kawa i lody we włoskim miasteczku przy trasie na Genuę. Wczoraj dotarliśmy nad morze Śródziemne.
Jezioro

piękna słoneczna pogoda. Wakacyjny klimat. Jezioro z turkusową wodą, trzcinami, łagodnymi wejściami do wody. Leżymy pod drzewem. Jasiu kontempluje jego budowę. Ja ze Stasiem kąpiemy się w jeziorze. Staś z początku był przekonany, że woda jest brudna. To pierwsze jezioro, w którym pływa. Pięknie jest 🙂

San Remo

Szukamy noclegu na szybko. Wybieramy droższy niż zwykle, ale bardzo urokliwy, z widokiem na morze. Chcemy odetchnąć cywilizacją. Jednak lubimy miejsca, gdzie pieszo możemy iść coś zjeść i gdzie toczy się życie, są ludzie na ulicach i słychać gwar. Po kąpieli w morzu idziemy na kolację przyjemnym deptakiem. San Remo pozytywnie nas zaskakuje. Jemy kolację na gwarnej i rozświetlonej uliczce. Z pełnymi brzuchami wracamy w blasku księżyca promenadą wzdłuż brzegu morza.

Le Muy

Postój we Francji spędzamy w malutkim, nieco sennym miasteczku. Szukamy cienia. Okazuje się, że w pobliżu jest park z placem wodnym. Staś jest zachwycony. Sympatycznie mija czas w tym miejscu, wymieniamy kilka zdań i uśmiechy z innymi którzy też szukali cienia i ochłody na tą siestę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *